Kliknij aby zobaczyć więcejSerenissima – wygrałam!!!  Było 50 osób!!!!
To był najliczniejszy opłatek VCP jak do tej pory, a tylko przypomnę, że w tym roku odbył się już po raz szósty – tak tak, najpierw był opłatek, a dopiero później narodziny Klubu….

Licznie, ale nudno jak zwykle….;)

Robal do nas w tym roku nie dotarła (Robal, swoją drogą, jak mogłaś!!!), tak więc tylko jedna Vespa dojechała w osobie Vespa z Jana.

Niektórzy się spóźnili wzmacniawszy się winkiem w metrze po wcześniejszej konsumpcji sushi….:)

Po raz pierwszy też miałam okazję zobaczyć Rumpla, Sikora i kolegę "jeszcze nie zalogowanego"…..
Tym razem spotkanie opłatkowe obfitowało w niespotykana dotychczas ilość "piękniejszych połówek” – Panowie wkręcenie połówek to zdecydowanie najlepsza droga do tego, żeby zaakceptowały Wasze hobby, a i też spotkania robią się coraz ładniejsze…..:)

Lista podziękowań:
Największe podziękowania kieruję do Regisa za przygotowanie fantastycznego menu, nawiasem mówiąc nie spodziewałam się, że tego tyle będzie!!!

Ortos – podziękowania za kalendarzyki!!!

Primavera – podziękowania, za to, że po raz kolejny kalendarzyki zaprojektowałeś!!!

Wrocławowi – za to, że do nas dotarliście!!!

A na końcu – last but not least – dziękuję Jo za stworzenie wspaniałego teamu przy pieczeniu pierniczków, Markowi za wydzierganie foremek dla pierniczków oraz sobie za gniecenie i wałkowanie.

Aha…. Dziękuję tym, dla których ten klub ma większą wartość niż tylko możliwość fajnego spędzenia czasu, tym, którzy nas motywują do dalszych działań i tym, za którymi bym bardzo tęskniła, jakby Klubu nie było….. Tylko dzięki Wam ten opłatek się odbył………….

Kochani, na życzenia Świąteczno – Noworoczne jeszcze przyjdzie czas, więc życzeń na razie nie składam, ale jeszcze raz dziękuję za liczne przybycie i stworzenia wspaniałej atmosfery.

Więcej w galerii

2012 © mixed by sid for all vespas freaks
"; } ?>