Zobacz więcejNiech żałują Ci, których nie było.....

A na tradycyjny opłatek Vespa Club Polska dotarli vespowicze w Wrocławia i z Lublina, a nawet niektórzy z Wrocławia z Lublina... im się należą szczególne podziękowania, bo trasa z obydwu miast nie należy do szczególnie przyjaznych.... ani krótkich...

 

    Bawiliśmy się w pubie Szwalnia, który udało się zarezerwowaćdzięki Arturowi Smułce – Artur zresztą być fundatorem głównej atrakcjiwieczoru, czyli fryzur wieczorowych – swoją drogą zauważyliście jak popularnąfryzurą w klubie jest totalny jej brak... :)
    Wracając do tematu to wieczór upłynął bardzo szybko,niektórzy tradycyjnie postanowili nieco pospać, ale pozostali wydawali się byćnawet zazbytnio pobudzeni....J
Oprócz Artura pojawił się jeszcze jeden członek Lambretta Club Polska – to dobry znak na dalsze zacieśnianie więzi skuterowych...
    Przypominam, że w styczniu mija 5 lat Klubu, więc musimy poszukać miejsca na kolejne świętowanie – liczymy, że pojawi się również ekipa z Poznania i Gdańska....
Ja bawiłam się świetnie, a i pozostali nie wyglądali na szczególnie smutnych – warto jest się spotkać od czasu do czasu....

Aha.... zapomniałam, że mieliśmy nawet jedną vespę, na której przyjechał Vespa z Jan – gratulacje, ale chłopie zacznij jeździć w kamizelce odblaskowej.

2012 © mixed by sid for all vespas freaks
"; } ?>